Bieszczadzka grupa GOPR podsumowała swój tydzień. Ratownicy mieli mnóstwo pracy m.in. przy nagłym zatrzymaniu krążenia czy wypadku w lesie.
Z samego rana we wtorek o godzinie 5:20 ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Cisnej zostali zadysponowani do mężczyzny, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety pomimo wszelkich starań nie udało się przywrócić życia mężczyźnie. Około godziny 12:30 ewakuowano poszkodowanego z Połoniny Wetlińskiej, u którego doszło do wycieńczenia organizmu. Godzinę później ratownicy zostali wezwani do podobnej akcji na Połoninie Caryńskiej.
W czwartek 13-latka została ewakuowana z Tarnicy z powodu urazu stawu skokowego. Niemal w tym samym czasie ratownicy z Sanoka ewakuowali dziewczynę, która zasłabła podczas wędrówki szlakiem w okolicy Jeziora Myczkowieckiego.
W piątek około godziny 8:30 ratownicy z Cisnej odebrali zgłoszenie o wypadku, do którego doszło w lesie w okolicy Baligrodu podczas prac zrywkowych.
Do zdarzenia zadysponowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Po zaopatrzeniu i zabezpieczeniu mężczyzna z urazem klatki piersiowej najpierw zostaje transportowany w specjalnej teleżce za quadem, a następnie drogą powietrzną przekazany do szpitala — tak opisują całe zdarzenie ratownicy GOPR Bieszczady.
fot. GOPR Bieszczady